niedziela, 21 lutego 2016

Odwiedziny w Szpitalu Psychiatrycznym

Hej! Jak wynika z tytułu, wczoraj wybrałam się na wizytę do Szpitala Psychiatrycznego, w Rybniku przy ulicy Gliwickiej 33. Pewnie zastanawiacie się, po co zagościłam w Psychiatryku? Otóż to moja prywatna sprawa i niestety nie podzielę się z Wami tą informacją, lecz wspomnę tyle, że mam tam kogoś bliskiego, lecz tylko do wtorku, z powodu nie porozumienia. Osoba ta została skierowana na odwyk alkoholowy, lecz niestety tego dnia nie było miejsca, które będzie we wtorek i została przeniesiona do tego szpitala. Dodam jeszcze, że zdjęć z tej wyprawy nie będzie, gdyż w owym szpitalu był zakaz fotografowania, więc nie zabierałam ze sobą aparatu. Teraz opowiem wam, jak takowa wizyta wyglądała i jak wiele dała do zrozumienia.

♥ ♥ ♥

Jak wygląda wizyta w takim szpitalu? 

By dostać się do środka musisz wejść w odpowiednie drzwi budynku. Budynki są ponumerowane kolejno, są to tzw. Pawilony. Gdy dotrzesz do środka dzwonisz dzwonkiem w odpowiednie drzwi, zależy od tego w jakim oddziele dana osoba leży. Kolejno są oddziały na poziomie 1, 2 i 3. Ja akurat zadzwoniłam na poziomie 2. Drzwi otwiera Ci jedna z pielęgniarek pracujących na oddziele, musisz wtedy powiedzieć do jakiej pacjentki przyszłaś/przyszedłeś. Osoba jest wołana, a ty czekasz na świetlicy. Niestety, nie możesz dostać się na salę. 
* Siedziałam na świetlicy, czekałam na pacjentkę. Nagle wbiegła osoba chora, która zaczęła się na mnie wydzierać z powodu, iż wyciągnęłam tabletkę. Była to tabletka, którą musiałam zażyć, nie wiedziałam, że widok jej będzie miał taki wpływ na rozwój sytuacji. Pacjentka zaczęła na mnie krzyczeć i biegała po oddziele wykrzykując najpierw, że mam sterydy a potem, że to narkotyki. Pobiegłam po pielęgniarkę, niestety to nic nie dało. Kiedy nadal oczekiwałam na osobę, do której przyszłam, zauważyłam cień osoby stojącej nade mną. Spojrzałam i okazało się, że to ta sama kobieta stojąca nade mną z nożyczkami. Odbiegłam od stolika. Ta najwyraźniej się wystraszyła i uciekła. * 
Kiedy osoba, którą odwiedzasz już przyjdzie możesz zamienić z nią kilka słów, podarować jakieś rzeczy. 

♥ ♥ ♥ 

Co można podarować pacjentce, a czego nie?

Możesz podarować ubrania, jedzenie, jakiś upominek. Nie możesz: ostrych narzędzi, pilniczka do paznokci, suszarki do włosów, prostownicy do włosów i innych rzeczy, które mogłyby posłużyć pacjentce do próby samobójczej. 

♥ ♥ ♥ 

Czy pacjenci mogą używać telefon? 

Podobno nie, lecz na tym oddziele można było. Jedyne utrudnienie to takie, iż ładować telefon możesz tylko w dzień przy pielęgniarce.

♥ ♥ ♥

Jak pacjenci się tam zachowują?

Powyżej przedstawiłam Wam już jedną sytuację. Ponadto osoby chore, żyją w swoim świecie, są agresywne i oburzone. Zdarza się, że są dziwnie ubrane, mają dziwny wyraz twarzy. - Bardzo nie przyjemna sytuacja.

♥ ♥ ♥ 

Co nam daje do zrozumienia taka wizyta? 

Pozwala nam zobaczyć, jak żyją osoby z problemami. Można tam spotkać osoby po próbach samobójczych, okaleczających się, uzależnione od tabletek, nawet i narkotyków. Możemy to również zobaczyć od tej drugiej strony, jak są traktowane. Kiedy patrzysz na tych wszystkich ludzi, wydaje Ci się, że to osoby '' debilne '', ale wcale tak nie jest; one po prostu mają swój własny świat. Wiedzą inaczej, mówią inaczej, rozumieją inaczej, zachowują się inaczej, czują inaczej i żyją inaczej. Jedyne co wiem, do takich osób potrzeba specjalistów, potrzeba osób cierpliwych i odważnych. 

♥ ♥ ♥

Była to moja pierwsza wizyta w takim szpitalu. Gdyby nie sytuacja z nożyczkami, które miały prawdopodobnie wylądować w moim karku, pewnie bym tam wróciła.

♥ ♥ ♥

A czy Wy, byliście kiedyś w takim szpitalu? Jakich doświadczyliście wrażeń? Podzielcie się w komentarzu, chętnie przeczytam! 

♥ ♥ ♥ 
Trzymajcie się ciepło! 




czwartek, 18 lutego 2016

♥ spring ♥

Cześć! Witam Cię w pierwszym tematycznym poście na moim blogu. Cieszę się, to czytasz. Jeśli post Ci się spodoba - zostaw komentarz z opinią! :) Możesz również zaobserwować mojego bloga.

♥ ♥ ♥ 

Bez zbędnego gadania, przejdźmy do sedna postu.
Dzień dziś był ciepły, lekko wietrzny. Postanowiłam uwiecznić to dziś na kilku fotkach. 

   ♥ ♥ ♥ 


Mam teraz ferie, dużo wolnego czasu, którego (nie ukrywam) mi bardzo brakowało. Niebawem wybieram się na koncert mojego idola - Dawida. Mam nadzieję, że zdążę zakupić bilety.


Teraz, przez czas ferii, posty z pewnością będą pojawiać się regularnie. Macie pomysł na kolejny? Dajcie znać w komentarzu! 








Na gałęziach zaczynają pojawiać się pierwsze pąki; pięknie, prawda?


To na tyle. 
Pamiętaj o zostawieniu komentarza z opinią!
Trzymajcie się ciepło ♥